Drugie śniadanie – klucz do diety ucznia.
Złe i niedostateczne żywienie w wieku szkolnym przekłada się na wyniki w nauce, może powodować nadmierną drażliwość, brak koncentracji, upośledzenie funkcjonowania układu odpornościowego, zmniejszenie wydolności układu krążeniowo-oddechowego, zaburzenia prawidłowego rozwoju tkanki kostnej. Leszek Pawski, dietetyk Centrów Medycznych Medyceusz w Łodzi radzi, jak przegotować zdrowe drugie śniadanie dla ucznia.
Młody, rozwijający się organizm potrzebuje stałego dostępu do „paliwa”. Powinien to być po pierwsze dostęp regularny, a po drugie oparty na wiedzy o zapotrzebowanie energetycznym dziecka.
Co to znaczy regularny?
- Młody, prawidłowo funkcjonujący człowiek powinien jadać regularnie co 3-4 godziny, zatem uczniom, którzy są w szkole do 6 godzin wystarczy jeden posiłek – mówi Leszek Pawski. - Uczniowie, którzy spędzają więcej niż 6 godzin na lekcjach powinni zjeść drugie śniadanie oraz jeszcze jeden posiłek, najlepiej ciepły obiad. Regularność jest bardzo ważna. Zbyt duże przerwy między posiłkami to spadek glukozy we krwi, który niesprzyjająco działa na wydolność intelektualną i fizyczną ucznia. Mogą ponadto powodować, że dziecko będzie sięgać po niezdrowe przekąski, ponieważ będzie głodne.
Ile kalorii potrzebuje dziecko?
Niestety – nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Składa się na nią bowiem szereg zmiennych: wiek, ilość snu, poziom aktywności fizycznej, liczba zajęć szkolnych i pozalekcyjnych, a nawet taki – wydawałoby się drobiazg – jak droga do szkoły. Przyjmuje się, że chłopcy w wieku szkolnym winni dziennie dostarczać organizmowi między 2200 a 3200 kcal, zaś dziewczynki od 2200 do 2600 kcal – jednak są to bardzo umowne przedziały. W dzisiejszych czasach rodzice powinni znać zapotrzebowanie na kilokalorie dziecka, odpowiednie do jego wieku, rozwoju i aktywności.
Co dać dziecku na drugie śniadanie?
Przede wszystkim starajmy się, aby śniadanie dziecka składało się ze składników jak najlepszej jakości. W przypadku rozwijającego się dziecka jakość jedzenia ma kolosalne znaczenie. Unikajmy jak ognia produktów pełnych konserwantów i polepszaczy smaku, czytajmy dokładnie etykiety. Następnie starajmy się, aby śniadanie zawierało trzy składniki odżywcze: białka, tłuszcze i węglowodany. Wtedy jest to posiłek pełnowartościowy, zwłaszcza gdy dodamy warzywa.
- Najprościej dawać dziecku klasyczne kanapki, ponieważ są łatwe do przechowywania i jedzenia – mówi dietetyk Leszek Pawski. - Powinniśmy użyć pieczywa pszenno-razowego, orkiszowego lub żytniego. Jest bogatsze w witaminy, minerały i błonnik. Dodatkowo dodajmy źródła tłuszczu: margarynę miękką lub pastę roślinną na przykład hummus, pamiętając, że hummus ze sklepu może zawierać konserwanty, dlatego należy czytać skład produktów, aby wykluczyć z diety niepotrzebne substancje. Warto też użyć twarożku czy serka do smarowania, ale tu ostrożnie, bo wprawdzie jest to dobry składnik kanapek lecz trzeba pamiętać, że jednak jest to tłuszcz pochodzenia zwierzęcego, którego generalnie jemy za dużo. Kolejnym elementem kanapki mogą być plastry wędliny, sera czy kawałki kiełbasy – ale zawsze dobrej jakości. No i na koniec nie wolno zapominać o warzywach, ich obecność w drugim śniadaniu powinna być obowiązkowa, ponieważ stworzą uczucie sytości, mają szereg wartości odżywczych i są smaczne.
Epidemia otyłości wśród dzieci
Lekarze biją na alarm: coraz młodsze dzieci cierpią na otyłość, statystyki mówią, że co piąte dziecko w Polsce zmaga się z nadmiarem kilogramów! Tymczasem nie na cudów: za otyłość odpowiadają głównie zła dieta i brak ruchu. Zła dieta oznacza, że dzieci jedzą za dużo, nieregularnie i mają dostęp do towarów wysoko przetworzonych. Konsekwencje otyłości są bardzo niebezpieczne, to miedzy innymi nadciśnienie tętnicze, zawały serca, udary mózgu, cukrzyca czy insulinooporność, ale również bóle zbyt obciążonego kręgosłupa lub bóle stawów kolanowych z nasileniem zmian zwyrodnieniowych z powodu obciążenia tych stawów, a także choroby zwyrodnieniowe stawów biodrowych i nasilenie dolegliwości bólowych tych stawów.